Na moich czatach stać będę, udam się na miejsce czuwania,
śledząc pilnie, by poznać, co On powie do mnie... (Ha 2,1)
Księga Habakuka to jeden z piękniejszych fragmentów literatury prorockiej Starego Testamentu. Na treść księgi składają się narzekania i lamentacje proroka oraz odpowiedź Boga. Powodem narzekań jest niebezpieczeństwo zagrażające Izraelowi ze strony Chaldejczyków, którzy jak się okazuje są jedynie narzędziem w ręku Boga, zsyłającego w ten sposób karę na naród dopuszczający się wykroczeń zwłaszcza natury religijnej. Każdy występek musi się spotkać z nieuniknioną karą, natomiast sprawiedliwy otrzyma ostatecznie nagrodę - to sprawiedliwość Jahwe w księdze Habakuka. Dla bogobojnych Izraelitów jak i dla każdego człowieka prawego serca to księga prawdziwego pocieszenia. Medytując nad nią chciałbym skupić się szczególnie na modlitwie wstawienniczej proroka. Nad jej warunkami, treścią i skutkami. Wszystkie teksty cytowane pochodzą z tłumaczenia Jakuba Wujka. Pomimo archaiczności języka wydawały mi się bardziej odpowiednie do treści tego artykułu.
«Dokądże, Panie, wołać będę, a nie wysłuchasz? krzyczeć będę do ciebie, gwałt cierpiąc, a nie wybawisz? Czemuż ukazałeś mi nieprawość i trud, i żebym patrzał na łup i niesprawiedliwość przede mną?»
Proroka Habakuka można nazwać wizjonerem. Swe wizje otrzymuje on w świątyni i ma je adresować do całego ludu. Słowo, którym rozpoczyna się księga zwykle jest tłumaczone jako "wyrocznia". Dokładnym tłumaczeniem hebrajskiego słowa "hammassa" jest "brzemie". Otrzymuje więc widzenie «Czemuż ukazałeś mi nieprawość i trud, i żebym patrzał...» które będzie musiał nosić jak brzemię. Skarży się na bezprawie i przemoc wobec bezbronnych i ubogich. To co widzi «I stał się swar i przeciwieństwo potężniejsze.» jest dla niego źródłem cierpienia. Chce wiedzieć, dlaczego sprawiedliwość nie jest uznawana. Odpowiedź Boga przerasta pragnienia proroka:
«Spojrzyjcie między narody, a przypatrzcie się, dziwujcie się i zdumiewajcie; bo stało się dzieło za dni waszych, któremu nikt wierzyć nie będzie, gdy będę o nim opowiadać.»
Można przypuszczać również, że ta odpowiedź nie była po myśli proroka, bo któż może pragnąć najazdu na swój kraj, nawet wtedy gdy jest to słuszna kara za nieprawość ludu. Prorok przyjmuje taką odpowiedź, ale nurtuje go pytanie:
«Czyste są oczy twoje, abyś nie patrzył na zło, a patrzeć na nieprawość nie będziesz mógł. Czemuż patrzysz na nieprawość czyniących, a milczysz, gdy bezbożny pożera sprawiedliwszego od siebie?»
Pyta - dlaczego Bóg, który jest dobrem, sprawiedliwością i czystością, używa jako narzędzia kary Chaldejczyków, by ukarać zło w Izraelu. Dlaczego dla zwalczania zła mniejszego posługuje się złem większym, które zdaje się odnosić triumf za wolą i przyzwoleniem Bożym?. Zanim jednak otrzyma odpowiedź musi się odpowiednio przygotować.
«Na straży mojej stać będę i zatrzymam się w twierdzy, a przypatrzę się, żeby ujrzeć, co mi powiedzą, i co mam odpowiedzieć oskarżającemu mnie.»
Biblia Tysiąclecia tak to tłumaczy «Na moich czatach stać będę, udam się na miejsce czuwania, śledząc pilnie, by poznać, co On powie do mnie... (Ha 2,1)»
I Bóg odpowiada:
«Oto kto niedowiarkiem jest, nie będzie prosta dusza jego w nim samym; a sprawiedliwy przez wiarę swą żyć będzie.»
I jeszcze pięciokrotne biada:
«Biada temu, kto rozmnaża nie swoje - dokąd że? Biada temu, który niecny zysk gromadzi dla domu swego, aby było na wysokości gniazdo jego, a mniema, że się wybawi z ręki jego! Biada temu, kto buduje miasto krwią i gotuje miasto nieprawością! Biada temu, który daje napój przyjacielowi swemu wpuszczając żółć swoją i upajając, aby oglądać nagość jego! Biada temu, który mówi drewnu: "Ocuć się!" - kamieniowi milczącemu: "Wstań!" Czy ten będzie mógł pouczyć? Oto jest on okryty złotem i srebrem, a ducha żadnego nie ma we wnętrznościach jego.»
Teraz nastaje cisza.
«Ale Pan jest w kościele swym świętym: niech milczy przed obliczem jego wszystka ziemia.»
Habakuk rozumie, że jego własne oczekiwania i pragnienia mogą być co najwyżej przeszkodą w usłyszeniu głosu Boga. Dlatego pewnie przyjmując sposób w jaki Bóg spełni swoją zapowiedź prosi: «gdy się rozgniewasz, wspomnisz na miłosierdzie.» Uległość wobec woli Boga pozwala przyjąć w pełni objawienie się Jego samego.
«Stanął i zmierzył ziemię, spojrzał i rozwiązał narody i skruszone są góry odwieczne, zniżyły się pagórki świata przed drogami wieczności jego.» «Wyszedłeś na zbawienie ludu twego, na zbawienie z pomazańcem twoim»
Teofania, objawienie się Boga przejmuje trwogą duszę proroka.
Nie przypuszczał chyba, że taka będzie Jego odpowiedź.
«Usłyszałem, i wzruszył się żywot mój, od głosu zadrżały wargi moje. Niech wejdzie zgnilizna w kości moje i pode mną się rozmnoży, abym odpoczął w dzień utrapienia, abym wstąpił do ludu naszego przepasanego.»
Teraz już ten, który wstawia się za innych może w pokoju przyjąć najtrudniejsze zadanie. Brzemię, które dźwigał na plecach, wniknęło w głąb i zrosło się z jego sercem.
«Albowiem figa nie zakwitnie i nie będzie owoców w winnicach. Zawiedzie owoc oliwy i pola nie dadzą żywności, owca będzie odcięta z owczarni i nie będzie bydła u żłobów. A ja będę się w Panu radował i będę się weselił w Bogu, jest mocą moją, i uczyni nogi moje jakby jeleni, i po wysokościach moich poprowadzi mię.»
Kończąc bardzo zachęcam do lektury tej księgi Pisma Świętego oraz do porównania cytatów w tłumaczeniu Jakuba Wujka, które używałem z analogicznymi z Biblii Tysiąclecia. Takie porównanie zawsze jest źródłem nowych treści dla medytacji nad Słowem Bożym. Księga Habakuka jest bardzo krótka, można ją przeczytać za jednym razem. Niech podsumowaniem tego tekstu będzie to co powiedział w swoim artykule pt. "Duch Święty a Słowo Boże" ks. Edward Staniek:
«Prorok jest narzędziem, którym posługuje się Duch Święty. To człowiek, którego wypełnia Duch Pański i czyni go pośrednikiem w przekazywaniu prawdy pochodzącej od Boga. Prorocy pojawiali się najczęściej w chwilach trudnych decyzji, albo przygotowując do nich, albo nadając sygnał SOS, gdy krytyczny moment nadchodził, lub też niosąc nadzieję po tragedii. Prorok zawsze jest głosem prawdy i ma na uwadze korektę drogi, którą wędruje człowiek lub naród.»
Wiesław Gdowicz