Coraz częściej informacje, jakie do nas docierają, są zlepkami różnych kawałków. Niezbyt często jednak zdarza się nam zastanawiać nad niezwykłymi związkami, jakie istnieją pomiędzy tak połączonymi różnymi fragmentami obrazów, tekstów czy komunikatów. Wydaje się, że aby uzyskać pełny obraz rzeczywistości nas interesującej, powinniśmy uzyskać maksymalnie wiele informacji. W praktyce jednak zadawalamy się wyborem, jaki dokonali za nas zawodowi obrabiacze informacji.
Fragmenty wyłączone ze swojego naturalnego kontekstu zaczynają żyć nowym życiem. Spotykając na swojej drodze inne, podobne do nich losem (tj. brakiem naturalnego kontekstu) zaczynają tworzyć nowe, nieznane do tej pory relacje. Oto przykład:
Fragment 1
Połączenie magii i zabawy opisuje Jahan Huizinga w „Homo ludes. Zabawa jako źródło kultury” na przykładzie obyczajów na indonezyjskim Celebesie, gdzie ludność bawi się w odgadywanie zagadek od momentu, kiedy ryż staje się „ciężarny”, aż do początku żniw. Odgadywanie zagadki - według wierzeń na Celebesie - sprzyja pomyślnemu wydobywaniu się kłosów ryżu. Ilekroć jakaś zagadka zostaje odgadnięta, chór podejmuje głośne wezwanie: „Hop! wychodźże ty nasz ryżu, wychodźcie ciężkie kłosy tam, wysoko w górach, i nisko, w dolinach”. W porze roku poprzedzającej wspomniany okres zabroniona jest wszelka działalność literacka, ponieważ mogłoby stanowić niebezpieczeństwo dla wzrastania ryżu.
Fragment 2
W listopadowym numerze „National Geographic” opisano wydarzenie, które miało miejsce w Egipcie na początku zeszłego roku. Czeskim archeologom udało się odnaleźć grób egipskiego kapłana pochowanego 2500 lat temu. Odnalezienie w Egipcie grobu nie splądrowanego przez złodziei jest zjawiskiem niezwykle rzadkim. Toteż odkrycie grobu w stanie, w jakim został zamknięty podczas ceremonii pogrzebowej jest wielkim świętem. Ostatnim razem grób w takim stanie został odkryty siedemdziesiąt sześć lat temu w Dolinie Królów i był to grobowiec faraona Tutenchamona. W sarkofagu znajdowały się zwłoki egipskiego kapłana Iufaa, administratora i lektora królewskiego. Dzięki napisom na wapiennym sarkofagu zewnętrznym i szarym bazaltowym wewnętrznym, znane jest imię pochowanego tam człowieka i jego pozycja społeczna. Był to kapłan Iufaa, administrator i królewski lektor, którego rola polegała na recytowaniu tekstów rytualnych w trakcie uroczystości religijnych, należał więc do elity dworskiej. Mumia nie zachowała się w dobrym stanie i po wyjęciu rozpadła się na kilka części. Po wykonaniu zdjęć rentgenowskich archeologowie zobaczyli świecące skrzyżowane na piersi ręce. Jak się okazało palce kapłana zostały pokryte złotem, co dawało taki efekt.
Fragment 3
Z piętnastu reguł dla lektorów i prowadzących modlitwy. „ (…) Reguła2. To, czego sami nie zrozumieliśmy, nie można odczytywać innym. Dlatego do czytania wyznaczonego tekstu, trzeba się w domu gruntownie przygotować. Reguła3.Ten, kto tylko po cichu, pobieżnie oczyma przeczytał to, co chciał przygotować, z pewnością zawiedzie w kościele. Dopiero wówczas, gdy czyta się głośno, zauważyć można ukryte bogactwo tekstu biblijnego - jego piękno i moc. (…) Reguła14. Staranna wymowa ułatwia słuchaczom zrozumienie i przyjęcie tekstu oraz sprawia wrażenie, że lektor bierze go na serio i poważnie traktuje funkcję, którą wypełnia. Z drugiej strony, wymowa nie może posiadać żadnego zakłócającego obciążenia; powinna być wolna od wszelkiej sztuczności i zmanierowania; nie może też być zniekształcona przez gwarowe naleciałości i błędy. (…)”
Fragment 4
Książki są tu (tj. u Chasydów) przedmiotem szacunku, a właściwie wielkiej czci. Nikt na przykład nie usiądzie na ławce, jeżeli na drugim końcu leży książka. Byłaby to profanacja książki. Nigdy nie kładziemy książki okładką tytułową w dół ani do góry nogami, zawsze kładziemy tytułem w górę. Gdy książka spadnie na ziemię, podnosimy ją i całujemy. Gdy skończymy czytać, książkę całujemy. Rzucić ją na bok albo coś na niej położyć to grzech. Prawie wszystkie księgi są jednak rozpaczliwie zniszczone. To dowód częstego używania. Gdy książka jest już tak podarta, że aż nieczytelna, szames niesie ją na cmentarz i grzebie. Nawet najmniejszy skrawek papieru zadrukowany literami hebrajskimi musi być pochowany, nie można dopuścić do tego, by poniewierał się po podłodze lub by go ktoś nadepnął. Bo każda hebrajska literka jest imieniem Boga. Nigdy nie zostawiamy otwartych książek, chyba, że się z nich właśnie uczymy. Jeżeli musimy na chwilę wyskoczyć i nie chcemy książki zamykać, wolno nam zostawić ją otwartą, żeby nie zgubić miejsca, ale musimy przykryć ją choćby chustką. Jeżeli jeden z nas zauważy, że drugi odchodzi i zostawia książkę otwartą lub nie przykrytą, podchodzi i sam zamyka, ale patrzy najpierw na otwartą stronicę i czyta kilka wierszy. Gdyby nie przeczytał i książkę zamknął, osłabiłby tym zamknięciem moc zapamiętywania tego, kto zostawił otwartą książkę. Pergaminowy zwój Prawa, ręcznie pisany, jest otaczany jeszcze większą czcią niż książki drukowane.
Fragment 5
Każda najmniejsza literka Tory kryje głęboką tajemnicę. Samogłoski zawierają bardziej wzniosłe tajemnice, a jeszcze wznioślejsze znajdują się w przypisach. Ale tajemnica najwznioślejsza ze wszystkich spoczywa pogrążona w morzu bieli otaczającej litery ze wszystkich stron. Nikt nie potrafi przeniknąć tej tajemnicy, nikt nie potrafi wyobrazić jej sobie. Tajemnica bieli pergaminu jest tak nieskończona, że cały świat na którym żyjemy, nie może tego pojąć. Dopiero w przyszłym świecie będzie zrozumiana. Wtedy czytane będzie nie to, co jest napisane w Torze, lecz to, co nie jest napisane: biały pergamin.
Fragment 6
W dodatku Gazety Wyborczej Komputer z dnia 26.01.99 można było przeczytać notatkę pt. „Skasować Boga”. Oto jej treść:
Czy wolno skasować słowo „Bóg” z tekstu komputerowego? Jest to zagadnienie istotne z punktu widzenia żydowskiej ortodoksji. Jeśli ściśle trzymać się prawa, każda strona zawierająca słowo „Elohim” (Bóg) w języku hebrajskim powinna być albo pieczołowicie przechowywana, albo - jeśli jest niepotrzebna - wymaga każdorazowo rytualnego pogrzebu.
Jednak rabin Mosze Saul Klein, autorytet w ultra ortodoksyjnych kręgach żydowskich Tel Awiwu, orzekł, że ten nakaz nie stosuje się do pikseli, znaków ekranowych, ponieważ nie są równoważnikiem słów. Rabin odpowiadał na pytanie czytelników magazynu komputerowego dla ultra ortodoksów „Maszeva Tova”. Redakcja radzi jak pogodzić nakazy Pisma z wymogami nowoczesnej techniki. Wypowiadający się w jego imieniu pomocnik rebe Kleina wyjaśnił agencji AP, że „litery na ekranie są jedynie zbiorem punktów świetlnych. Kiedy usuwasz je z dysku, wymazujesz faktycznie jedynie sekwencję jedynek i zer”.
Fragment 7
„Jezus z Nazaretu” Romana Brandstaettera, tom I - Czas milczenia: „Rzucał się nieprzytomnie na barłogu i szeptał suchymi wargami: - Szema Israel, Adonaj Elohenu, Adonaj Echad - Słuchaj Izraelu, Pan jest naszym Bogiem, Pan jest Jeden. I będziesz miłował Wiekuistego, Boga twojego, ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej siły twojej. - I znowu rozpoczynał modlitwę od początku, wciąż od początku do końca, wciąż od nowa, wciąż od nowa, chcąc w nerwowym zapamiętaniu za pomocą tego jednego wersetu, powtarzanego z coraz większą szybkością niezliczoną ilość razy, stworzyć dookoła siebie obronny pierścień przed oblegającymi go uczuciami. Nagle ujrzał, jak ów werset poczyna wirować, rozpada się na pojedyncze słowa, potem litery, i krążąc dookoła niewidzialnej osi, układa się w ludzką postać ludzką, która jednak równocześnie zachowała sens i kształt świętego zdania. Postać owa dotknęła palcem czoła Josefa, który leżąc skurczony, oblany potem, ale nieruchomy jak głaz, bał się otworzyć oczy i wolał udawać śpiącego, chociaż z równym prawdopodobieństwem mógł przypuszczać, że to co widzi, jest naprawdę snem. W każdym razie niezależnie od tego, jak nazwiemy stan, w którym właśnie znajdował się Josef - jawą, snem, snem na jawie czy jawą we śnie - anioł ów - przecież każda postać stworzona ze świętych słów jest aniołem - dotknąwszy palcem jego czoła, tak do niego przemówił:” I tutaj następuje znany fragment Ewangelii wg św. Mateusza 1, 20-23.
Zestawione ze sobą wszystkie wyróżnienia
w „Odgadywanie zagadki - według wierzeń na Celebesie - sprzyja pomyślnemu wydobywaniu się kłosów ryżu”
w „ … egipskiego kapłana Iufaa „
w „ … lektora królewskiego „
w „ … królewski lektor, którego rola polegała na recytowaniu tekstów rytualnych w trakcie uroczystości religijnych”
w „ …świecące ręce”
w „ … palce kapłana zostały pokryte złotem”
w „ (…) Reguła2. To, czego sami nie zrozumieliśmy, nie można odczytywać innym. Dlatego do czytania wyznaczonego tekstu, trzeba się w domu gruntownie przygotować.”
w „Jeżeli jeden z nas zauważy, że drugi odchodzi i zostawia książkę otwartą lub nie przykrytą, podchodzi i sam zamyka, ale patrzy najpierw na otwartą stronicę i czyta kilka wierszy. Gdyby nie przeczytał i książkę zamknął, osłabiłby tym zamknięciem moc zapamiętywania tego, kto zostawił otwartą książkę.”
w „ … tajemnica najwznioślejsza ze wszystkich spoczywa pogrążona w morzu bieli otaczającej litery ze wszystkich stron.”
w „ … ten nakaz nie stosuje się do pikseli, znaków ekranowych, ponieważ nie są równoważnikiem słów.”
w „ … litery na ekranie są jedynie zbiorem punktów świetlnych. Kiedy usuwasz je z dysku , wymazujesz faktycznie jedynie sekwencję jedynek i zer”.
w „Nagle ujrzał, jak ów werset poczyna wirować, rozpada się na pojedyncze słowa, potem litery, i krążąc dookoła niewidzialnej osi, układa się w ludzką postać ludzką, która jednak równocześnie zachowała sens i kształt świętego zdania”
w „ … przecież każda postać stworzona ze świętych słów jest aniołem”
Wiesław Gdowicz